Zostają one poddane długiej obróbce cieplnej do stanu w którym zostanie odparowana woda. Przez to możemy cieszyć się nimi w zimie bez obaw o to iż się popsują.
Bogata oferta więc i wybór ciężki. W swojej paczce którą Wam we wcześniejszych postach pokazywałam otrzymałam:
jabłko bez skórki
jabłko ze skórką
jabłko bez skórki z cynamonem
burak
pomidor
oraz
kostka jabłkowa.
Jako że nie jestem fanem warzyw suszonych lub też soków warzywnych swoje warzywka przekazałam mężowi. On był zachwycony, gdyż nadają się idealnie jako przegryzka do meczu. Zarówno pomidor jak i burak mają swoje naturalne kolory i rzeczywisty smak. Nie ma sztucznych konserwantów więc spokojnie można podać je dziecku.
Ja z Sebą zaczęliśmy jeść jabłka. W sumie to każdy smak Nas zachwycił, jednak Sebastian woli bez skórki. A kostka jabłkowa podbiła jego serce :)
Smak oraz inna forma podania sprawiają, że nawet dziadkowie z ciekawości skusili się na kilka kostek.
Wyniki konkursu
W związku z Waszym licznym udziałem, po konsultacji ze sponsorem postanowiliśmy nagrodzić aż 2 osoby. Są to:
*Irena Kowalska
*Błażej Rotrzebski
Zgłoście się do mnie na priv poprzez FB z adresem. Macie na to czas do piątku do 14.00 Po tym czasie wasza nagroda przepadnie i zostanie nagrodzona inna osoba.
Nie jadłam jeszcze suszonych warzyw :-) ale pamiętam , że w dzieciństwie mama suszyła jabłka i śliwki :-)
OdpowiedzUsuń